Ile zarabiają polscy piłkarze?
Ich zarobki wzbudzają spore emocje. Rekordzista, czyli Robert Lewandowski, zarabia 177 tys. zł dziennie. Tak wyliczył magazyn „Wprost”. Pensje najlepszych polskich piłkarzy wypłacane z reguły w euro czy funtach przyprawiają o zawrót głowy.
Clarke Carlisle, prezes Professional Footballers’ Association (PFA), mówi, że trzeba zmienić postrzeganie najlepszych piłkarzy na świecie jako niegodnych tak wysokich zarobków. Podkreśla, że futbol to wielomilionowa branża. Według niego zawodnicy pracują tak ciężko, by być na topie jak aktorzy czy biznesmeni i zasługują na milionowe kontrakty.
Robert Lewandowski
Dwa lata temu w rankingu 40 najbogatszych Polaków przed 40-tką magazynu „Wprost” zadebiutował Robert Lewandowski. W tym roku pojawił się na liście 100 najbogatszych Polaków. Na razie zajął „zaledwie” 94. pozycję z majątkiem oszacowanym na 353 mln zł.
„Wprost” wylicza, ile zarabia Lewandowski w Bayernie Monachium. Według redakcji jest to: 5,5 mln zł miesięcznie, 177 tys. zł dziennie, 7,4 tys. zł na godzinę. 122 zł na minutę. Tylko pozazdrościć!
Nie wspominając o wielu kampaniach reklamowych, w których sportowiec chętnie bierze udział. Wśród firm, które promuje swoim wizerunkiem, są m.in. Vistula, Head&Shoulders czy Huawei.
Co ciekawe, w tym roku po raz pierwszy w rankingu 50 najbogatszych Polek według „Wprost” pojawiła się żona Roberta – Anna Lewandowska. Zajęła 22. pozycję z 204 milionami zł.
Wojciech Szczęsny
Media chętnie pochylają się nad zarobkami Wojciecha Szczęsnego. I tak kontrakt z AS Romą gwarantował mu wysoką pensję. Ponad rok temu zaczął pracować dla Juventusu, gdzie ponoć może liczyć na zarobki rzędu 4 milionów euro. Tak wynika z wyliczeń „La Gazetta dello Sport”.
Bramkarz reprezentacji Polski rozsądnie podchodzi do pieniędzy.
– Większość pieniędzy odkładamy, bo trzeba się zabezpieczyć, kiedy już skończę piłkarską karierę. Przecież planujemy dzieci, musimy je wykształcić, wychować, stworzyć im komfortowe warunki na start – przyznał Szczęsny w wywiadzie dla „Vivy!”.
Grzegorz Krychowiak
Na poziomie zamożności Grzegorza Krychowiaka skupił się „Super Express”. Okazuje się, że w 2017 roku na jego konto trafiło 20 mln zł. W klubie West Bromwich Albion, gdzie obecnie gra, zarabia ponoć 108 tys. funtów… tygodniowo!
Krychowiak często powtarza, że pieniądze nie były dla niego motywacją do tego, żeby grać w piłkę.
– Nigdy nie wybierałem żadnego klubu tylko z perspektywy zarobków. Wiedziałem, że poprzez ciężką pracę i odpowiednią postawę na boisku – pieniądze przyjdą same – mówił zawodnik w jednym z wywiadów.